|
Historia
wyznania ewangelickiego sięga roku 1517, kiedy to w dniu 31 października nieznany szerzej nikomu
dr Marcin Luter przybił do drzwi kościelnych w Wittenberdze swoje słynne 85 tez przeciwko
odpustom powszechnie stosowanym w Kościele Katolickim. Nikt chyba nie przypuszczał,
a na pewno sam autor, że w niedługim czasie pozna je cała Europa. Pierwsze kazania głoszone
przez ewangelików miały już miejsce w roku 1518, a nabożeństwa parę lat później. Przenikanie ewangelików na nasze tereny zwiększyło się w okresie zaboru
pruskiego wraz z wprowadzeniem tu nowej administracji i ich kolonizacji. Jeden ze spisów z roku 1817,
na długo jeszcze przed wybudowaniem kościoła ewangelickiego, wykazał wśród ludności Rumi i Zagórza
11,5 % ewangelików. W następnym półwieczu ludność wyznania ewangelickiego wzrosła już do 24 %.
W tym na samej Szmelcie w roku 1864 stanowili oni 31 % mieszkańców, w Rumi 25,7 %, w Zagórzu 21,5 %,
a najmniej w Janowie, 15,1%. Tak duży wzrost ewangelików wiązał się na pewno głównie z ich napływem
z zewnątrz. W tym okresie największy napływ odnotowano w samej Rumi. Przed
wybudowaniem kościoła ewangelickiego mieszkańcy tego wyznania ze wsi Rumia, Zagórza i Szmelty
należeli do oddalonej około 15 km parafii w Bolszewie. Z tego powodu powstał w roku 1857 Komitet
Budowy Kościoła i Założenia Parafii Ewangelickiej w Rumi. W dokumencie z tamtego okresu tak odnotowano
to wydarzenie:
Dnia 16 grudnia 1857 roku zeszło się na
polecenie starosty V. Platena większa ilość mężczyzn na zebranie Budowy Kościoła Ewangelickiego.
Właściciel dóbr rycerskich Hanneman w Janowie podarował do budowy kościoła 5 mórg ziemi. Kamień
węgielny pod kościół został 12 sierpnia 1858 roku położony. Poświęcenie nastąpiło
dnia 24 lipca 1859 roku” |
( Harnach s. 454 ) |
|
Teren na którym
postawiono kościół, a raczej jego nawę główną, przylegał
do obecnej ulicy Kościelnej obok późniejszej Szkoły Podstawowej nr 1. W tym
czasie obiekt sakralny nie posiadał jeszcze wieży kościelnej. Według
późniejszego dokumentu pochodzącego z roku 1878 kościół został odnowiony i
otrzymał wygląd masywnej budowli z licznymi kamiennymi ozdobami elewacyjnymi
i widoczną z oddali wieżą kościelną o ciekawej architekturze. W
początkowym okresie jego istnienia powstał również cmentarz przykościelny, wcześniej
ewangelików chowano na starym cmentarzu katolickim Następnie powstał typowy
cmentarz ewangelicki usytuowany na wydzierżawionym ternie o wymiarach 45 x
90 m na przedłużeniu osi kościoła ewangelickiego w kierunku wschodnim. Od
strony kościoła prowadziła do niego alejka wysadzona lipami; jej kształt
dzięki wiekowym lipom zachował się do dnia dzisiejszego. W okresie istnienia
tego cmentarza chowano na nim wiernych wyznania ewangelickiego z Rumi,
Janowa, Zagórza, Szmelty, Cisowej, Chyloni, Łużyc, Nowego Dworu, Redy,
Ciechocina, Gniewina i Wyspowa. W tym samym czasie wybudowana została
kaplica cmentarna, kształtem przypominająca mały kościółek, o wymiarach 9,70
x 5,40 m.
Pierwszym proboszczem ewangelickim w latach 1861 ÷ 68 był ks. Teicharaber. W
tych latach prawdopodobnie wybudowano plebanię, później organistówkę.
Plebania mieściła się przy obecnej ulicy Świętopełka obok alejki cmentarnej.
W roku 1861 do szkoły katolickiej w Rumi, którą wybudowano jesienią 1819
roku, zaczęły uczęszczać dzieci ewangelickie. W ten sposób powstała druga
klasa z nauczycielem ewangelickim, który jednocześnie pełnił funkcję
organisty. W roku szkolnym 1866/67 uczęszczało do niej 40 dzieci. Do
istniejącej również w Zagórzu szkoły wiejskiej chodziło około 40 dzieci
ewangelickich. Trzy lata wcześniej, w roku 1863, także w Zagórzu powołano
oddzielną klasę dla młodzieży ewangelickiej.
Po roku 1870 następuje spadek ludności o 13 %, spowodowany emigracją, wśród
ludności wsi należących do parafii ewangelickiej. Największy spadek
zanotowano w samej Rumi o 25 %, w Zagórzu o 13 %. W tym czasie na Szmelcie
na 128 mieszkańców 49 było wyznania ewangelickiego. W latach 1868 ÷ 78
obowiązki proboszcza parafii ewangelickiej sprawował ks. Otto Alexander
Bosch. W latach 1879 ÷ 90 proboszczem był ks. Siegfried Johann Georg Ebel.
Na przełomie wieków, w latach 1891 ÷ 1910 proboszczem został ks. Gustaw Hugo Ankermann. Za jego probostwa, w roku 1892 gmina ewangelicka założyła na
Szmelcie lecznicę dla alkoholików. W późniejszym okresie w jej budynkach
założono Szkołę Gospodarczą dla Dziewcząt administrowaną przez państwo.
Jeszcze w XIX wieku, w okresie kiedy stara szkoła
popadła w ruinę, we wsi Rumia wybudowano szkołę ewangelicką przy ulicy Świętopełka między
plebanią a organistówką. Z konieczności nauczanie dzieci katolickich odbywało się w
szkole ewangelickiej, zaistniała więc ona jako szkoła symutanna dla dzieci
katolickich i ewangelickich. Nauczycielami byli organiści z obu kościołów;
katolickiego i ewangelickiego. Po wybudowaniu w roku 1917, na miejscu starej
wiejskiej szkoły, nowej – obecnie Szkoła Podstawowa nr 1 – naukę pobierały w
niej nadal dzieci ewangelickie. W roku szkolnym 1921/22 szkołę ewangelicką
rozwiązano ze względu na małą liczbę dzieci. Do końca jej istnienia
oświetlały ją lampy naftowe.
Ostatnim stałym proboszczem, który zamieszkiwał w plebani przy ulicy
Świętopełka był ks. Ernest Endemann przybyły ze Śląska. W tym okresie do
kościoła ewangelickiego uczęszczało 200 wiernych. W latach trzydziestych
parafia nie miała już własnego proboszcza. Niedzielne msze dla małej grupy
wiernych odprawiał ksiądz ewangelicki, który przyjeżdżał z Sopotu. W okresie
okupacji kościół był zamknięty. Cmentarz ewangelicki już nie do końca został
wykorzystany przez parafię z powodu zmniejszenia się ilości wiernych. Przez
cały okres istnienia parafii w Rumi należała do diecezji w Wejherowie.
Po wojnie następuje kasacja kościoła, lekko uszkodzony został częściowo
rozebrany i po przebudowie adoptowany na salę gimnastyczną Szkoły
Podstawowej nr 1. Plebanię natomiast przeznaczono na cele mieszkalne. Od
roku 1947 byłą plebanię przejęły siostry ze Zgromadzenia Sióstr
Zmartwychwstanek. Na dzień dzisiejszy teren przy obecnej sali gimnastycznej
kryje szczątki wiernych należących do kościoła. Budynek byłej szkoły
ewangelickiej przetrwał do dnia dzisiejszego i adoptowany został na cele
mieszkalne. Również mały budynek organistówki, znajdujący się obok byłej
szkoły przy obecnym targowisku, przetrwał do dnia dzisiejszego. O istnieniu
kiedyś cmentarza ewangelickiego świadczy już tylko układ rosnących drzew
wskazujących układ alejek na tym terenie. Podobnie zabytkowa kapliczka
cmentarna zniknęła z pejzażu Rumi. Wydawać się może, ze głupota szła w parze
z systemem, który nastał na wiele lat po wojnie. Na dziś była Gmina
Ewangelicka w Rumi upomniała się o swój zniszczony i obecny majątek. Na
pewno jest to problem, przede wszystkim finansowy. Czas pokaże, czy za
zniszczone zabytkowe obiekty i tereny ewangelickie może przyjdzie zapłacić.
Styczeń 1997 rok (aes)
|